email kontakt@studiozycia.pl    location_on Kontakt
Dietetyka kliniczna i Medycyna Żywienia 0

Białko – czy jego nadmiar może być przyczyną nowotworów i chorób autoimmunologicznych w krajach rozwiniętych ?

Białko – czy jego nadmiar może być przyczyną nowotworów i chorób autoimmunologicznych w krajach rozwiniętych ?

Zacznijmy od tego czym są białka, aby lepiej zrozumieć problem wynikający z jego nadmiernego spożycia. Białka stanowią podstawowy budulec organizmu. Stanowią około 20 % masy ciała człowieka, a więc zajmują drugie miejsce po wodzie. Regularnie zużywają się, więc muszą być wymienianie na bieżąco. Spożyte białka są rozkładane w układzie trawiennym na aminokwasy. Te zaś roznoszone są przez krew do wszystkich tkanek. Ich rola w organizmie jest niezwykle istotna. Służą do budowy i odbudowy zużywających się tkanek (np. wypadające włosy), wchodzą w skład ciał odpornościowych, pełnią rolę hormonów, enzymów, substancji transportowych, również pełnią rolę nośnika niektórych witamin, czy składników mineralnych, pomagają też w utrzymywaniu równowagi kwasowo-zasadowej i bilansu wodnego. Bez białek nie ma mowy o prawidłowym rozwoju organizmu, odnowie tkanek, gojeniu się ran, czy odporności na choroby.

Skoro więc białko jest nam tak bardzo potrzebne, dlaczego może okazać się zabójcze?

Konsekwencje niedostatecznego spożycia białka są ogromne, ale i nadmiar prowadzi do problemów zdrowotnych. I o tym nadmiarze chciałabym nieco napisać.

Białka w swoim składzie zawierają azot. Nadmiar azotu, który powstaje z białka obciąża nerki i wątrobę. W godzinach następujących po spożyciu mięsa nasze nerki wchodzą w tryb hiperfiltracji. Oczywiście, nie jest to szkodliwy proces, jeśli występuje sporadycznie. Białka zwierzęce przyczyniają się do produkcji kwasów siarkowych. Aby pozbyć się ich nadmiaru, nerki produkują amoniak, który ma odczyn zasadowy i neutralizuje toksyczne dla nas kwasy. Niestety taka ciągła nadprodukcja amoniaku w nerkach działa dla nich toksycznie. Ale to nie wszystko!

Najbardziej kompletnym badaniem, które zyskało uznanie w świecie naukowym, był wieloletni projekt badający związek między żywieniem, a chorobami pod nazwą ‘’Chińskie badanie’’, przeprowadzone pod kierownictwem dr T. Colina Campbella. Obejmowało ono obserwację zachorowalności w powiązaniu z dietą i stylem życia ludności w wiejskich rejonach Chin. W trakcie tego badania dokonano fascynujących odkryć i było to najbardziej dogłębne badanie jakie podjęto w historii medycyny żywienia. Projekt potwierdził, że zawały serca nie zdarzają się w populacjach, które stosują dietę prawie całkowicie wegetariańską. Prawie, bo tylko niewielka ilość białka w ich diecie pochodziła z produktów zwierzęcych. W miarę wzrostu, nawet nieznacznego, spożycia produktów zwierzęcych rosło ryzyko nowotworów i chorób układu krążenia. Okazało się, iż białko w diecie ma tak silne działanie, że zmiana jego ilości w diecie, może ‘’włączyć i wyłączyć’’ rozwój nowotworów. Została również rozwiązana sprawa cholesterolu, głównie u osób, które wyeliminowały tłuszcze, ale spożywali chude mięso zwierzęce i wciąż mieli zbyt wysoki poziom cholesterolu. Z badań wynika, że spożywanie białka wpływa na poziom cholesterolu silniej niż tłuszcze nasycone. Z praktyki lekarskiej dr Fuhrmana wynika, iż poziom cholesterolu nie spadnie znacząco, dopóki nie wyeliminuje się całkowicie przynajmniej na dłuższy czas, wszelkich białek zwierzęcych.

W eksperymentach białko roślinne nie powodowało rozwoju nowotworu, natomiast kazeina , białko mleka krowiego, okazała się promować rozwój guzów nowotworowych. Ponadto, wysoka konsumpcja białka zwierzęcego przyczynia się do wydalania dużych ilości wapnia wraz z moczem, co ma wpływ na gęstość kości oraz ich wytrzymałość.

Co więcej, produkty pochodzenia zwierzęcego w ogóle nie zawierają błonnika, dlatego dłużej pozostają w przewodzie pokarmowym narażając twoje jelita na dłuższy kontakt z toksynami (jak na przykład toksycznymi związkami azotu, czyli N-nitrozoaminami). Wiadomo też, że produkty mleczne przyczyniają się do powstawania raka jajników, piersi, czy prostaty. A to dlatego, że białko w mleku podnosi poziom insulinopodobnego czynnika wzrostu 1 (IGF-1) we krwi. IGF-1 stymuluje wzrost komórek zdrowych, ale i rakowych. Przy nieodpowiedniej diecie opartej na nadmiernym spożyciu produktów odzwierzęcych IGF-1 staje się nadaktywny, co z kolei najczęściej powoduje trądzik, i zaburza rozwój nowych, zdrowych komórek. Badacze okryli również, że przewaga białka zwierzęcego przyczynia się do wzrostu poziomu hormonów odpowiadających za wczesne zdolności rozrodcze, co ma też większy wpływ na powstawanie mięśniaków macicy. Udowodniono związek między rakiem piersi, a tłuszczem i białkiem zwierzęcym w diecie. Czynnikami, które wpływały na ryzyko zachorowania u kobiet okazały się: wczesne rozpoczęcie miesiączkowania, wysoki poziom cholesterolu we krwi, późna menopauza, wysoki poziom hormonów żeńskich (wysoki estrogen , prolaktyna).

A co z chorobami autoimmunologicznymi? We wszystkich chorobach analizowanych pod kątem żywienia i spożywania pokarmów odzwierzęcych badacze swoją uwagę kierują na mleko krowie i żywność bogatą w tłuszcze nasycone. Pokarmem, który dostarcza obcych białek, naśladujących nasze własne, jest właśnie mleko krowie. W trakcie procesu trawienia niektóre białka przedostają się do krwi z jelit. Resztki niestrawionych białek traktowane są przez nasz układ odpornościowy jako najeźdźcy, coś niebezpiecznego, i tym samym uruchamia się proces autodestrukcyjny twojego organizmu. Kiedy układ odpornościowy zawodzi, zaczyna przez pomyłkę atakować komórki swojego ciała, ponieważ dla niego nasze białka wyglądają tak samo jak białka obce, w tym przypadku z mleka krowiego najczęściej. Nasz system odpornościowy traci umiejętność odróżniania własnych komórek organizmu od obcych. Smutne, ale wydaje się coraz bardziej prawdopodobne.

Najprostszym rozwiązaniem uniknięcia w przyszłości poważnych chorób będzie więc ograniczenie spożycia produktów zwierzęcych, a zwiększeniu udziału białka roślinnego, gdyż rośliny poza białkiem zawierają mnóstwo mikroskładników, fitozwiązków i substancji odżywczych. Nie namawiam do całkowitej redukcji mięsa, ale ograniczeniu, w przypadku niektórych mięsożerców, znacznym ograniczeniu! Mięso to dobre źródło białka, lecz nie powinniśmy go spożywać zbyt wiele, a już na pewno nie codziennie! Warzywa i rośliny strączkowe według wielu badań i statystyk nie tylko zmniejszają ryzyko chorób układu krążenia, obniżają poziom cholesterolu, ale także chronią przez nowotworami i chorobami autoimmunologicznymi.

 

Bibliografia:

T. Colin Campbell, Thomas M. Campbell II. Nowoczesne zasady odżywiania. The China Study. 2011

Cancer Tutor. The China study: The most comprehensive study of nutrition ever conducted; http://www.cancertutor.com/china-study/

Dr Joel Fuhrman, Jeść, by żyć. 2015

Dr Michael H. Greger, Gene Stone. Jak nie umrzeć przedwcześnie. 2016

Dariusz Włodarek, Ewa Lange, Lucyna Kozłowska, Dominika Głąbsa. Dietoterapia. PZWL.2014.

Helena Ciborowska. Anna Rudnicka. Dietetyka. PZWL, 2015

Strona dla wszystkich zainteresowanych zdrowiem:

  • Dietoterapia kliniczna i pediatryczyna
  • Żywienie specjalistyczne w prewencji i leczeniu chorób
  • Dieta niskohistaminowa / Immunożywienie
  • Dieta w chorobach autoimmunologicznych
  • Przepisy na zdrowe dania o dużej gęstości odżywczej
  • Artykuły poparte badaniami naukowymi
  • Dieta Low FODMAP, śródziemnomorska

Kim jest dietetyk kliniczny?


Posiłki dla pacjentów onkologicznych

Posiłki dla pacjentów onkologicznych

Dietoterapia przy podwyższonym kwasie moczowym i dnie moczanowej

Dietoterapia przy podwyższonym kwasie moczowym i dnie moczanowej

Dieta niskohistaminowa

Dieta niskohistaminowa

Współpraca ze specjalistami z dziedziny medycyny, dietetyki i zdrowego odżywiania

ROZUMIEM Nasza strona używa pliki cookies aby umożliwić wysoki standard obsługi.
Jeżeli nadal chcesz korzystać z serwisu, musisz wyrazić na to zgodę. Możesz również zmienić ustawienia dotyczące cookies.