email kontakt@studiozycia.pl    location_on Kontakt
Dietetyka kliniczna i Medycyna Żywienia 0

Biorezonans, analiza żywej kropli krwi – czyli jak ludzie dają się nabrać na przekręty i oszustwa medycyna alternatywnej.

Biorezonans, analiza żywej kropli krwi – czyli jak ludzie dają się nabrać na przekręty i oszustwa medycyna alternatywnej.

Do napisania tego artykułu namówiła mnie moja pacjentka, chociaż tak naprawdę z pseudomedycyną spotykam się już niemal codziennie (bo pacjenci w wywiadzie informują mnie co zażywają, czym się suplementują, u jakich osób się „leczą” itd.), jednakże mam nadzieję, ze tym artykułem choć trochę wpłynę na świadomość niektórych osób, zanim swoje kroki skierują do specjalistów od biorezonansu i innych  pseudoaparatów medycznych. Piszę ten artykuł, ponieważ przeraża mnie skala przekrętu medycyny alternatywnej.

Pseudomedycyna w dzisiejszych czasach to ogromny i bardzo dochodowy biznes. Generalnie, każdy może to robić i przy okazji nieźle zarobić! Nie musisz mieć wykształcenia medycznego, wystarczą kursy, parę spotkań z osobami należącymi do całej tej piramidy zarobkowej i już jesteś specjalistą od „żywej kropli krwi” czy może jak kto woli od biorezonansu. To tak zresztą całkiem medycznie i profesjonalnie brzmi. Grunt to dobrze wyuczyć się pewnych, stałych zwrotów, jak: zakwaszenie, grzyby, pasożyty, itd. i dobrze przekazać to klientowi, aby wrócił, najlepiej z kimś.:)

Miesiąc temu zgłosiła się do mnie kobieta, lat 38, z wynikami badań od rzekomej diagnosty laboratoryjnego i jaką otrzymała diagnozę? Według Pani od biorezonansu  kobieta cierpi na liczne choroby pasożytnicze (widziała jakieś larwy), standardowo zakwaszenie, candidę, no i do tego ma miażdżycę. Na to badanie wydała 280 zł. Przy czym to nie koniec, teraz najlepsze. Aby potwierdzić to badanie, kobieta została skierowana na leczenie biorezonansem. W tej samej firmie, oczywiście. Tym razem wydatek 350 zł, no bo jakby nie było to był „rezonans” całego ciała. Co jeszcze? Okazało się w trakcie biorezonansoterpii, że kobieta  ma polipy w macicy. Aby je rozpuścić należy zakupić suplementy, również tejże firmy. Zakupiła więc sproszkowane zioła, czystek w tabletkach (8 razy dziennie), jakaś dziwna woda (pewnie strukturyzowana), ksylitol zamiast cukru (kobieta od lat cierpiała na IBS, a więc ksylitol powinien być zabroniony u tej Pani) no i 2 razy w miesiącu leczenie biorezonansem. Koszt takiej terapii? Kobieta wydała ponad 1000 zł w ciągu dwóch tygodni. Przez miesiąc stosowała zalecenia od tejże „specjalistki”, po czym wymiękła, kiedy po tych wszystkich suplementach rozpoczął się prawdziwy dramat z żołądkiem i jelitami. Zaczęły się poszukiwania lekarzy, dietetyków klinicznych, psychiatrów, gdyż jak stwierdziła ostatecznie dostała załamania nerwowego i chwilowej na szczęście depresji. W chwili obecnej ta Pani ma się dobrze i jak twierdzi, już nigdy nie da nabrać się na tego typu usługi. Wcześniej, po  pierwszej wizycie u mnie poprosiłam Panią, aby wykonała podstawowe badania krwi, moczu, kału. W laboratorium diagnostycznym! Nie było żadnych pasożytów, krew w normie, mocz również, cholesterol idealny. Jedynie układem pokarmowym trzeba było się zająć gdyż jemu to najbardziej się dostało. Takich historii jest pełno. 80% moich nowych pacjentów przyznaje, że coś tam brało, korzystało z tego typu usług i jednogłośnie każdy oświadcza, że to jedna wielka ściema. Ostatecznie powracają znowu albo do lekarza, albo do dietetyka, w zależności od jednostki chorobowej. Są też przypadki różnych powikłań tego typu leczenia, ale to w innym artykule. Niestety, jest to temat rzeka, ….. .

Zacznijmy jednak od badania żywej kropli krwi. Badanie to już na dobre zawojowało polski rynek medycyny alternatywnej. Odrobina krwi pobrana z palca jest wkładana pod mikroskop, następnie pokazuje się ją „pacjentowi” na komputerze i wymienia się całą litanię chorób: zazwyczaj są to pasożyty, grzyby, zakwaszenie, komórki nowotworowe, itd. A przecież, na podstawie analizy mikroskopem świetlnym nie można stwierdzić obecności grzybów, pasożytów, wirusów, czy bakterii we krwi. Widoczne są one tylko i wyłącznie po zabarwieniu specjalnymi odczynnikami. Wiedzą o tym osoby, które choć trochę miały do czynienia w laboratoriach. Te niby larwy pasożytów, bakterie,  itd. to elementy świadczące o tym, że szkiełko nie było jałowe. Może znajdować się tam kurz, włos, naskórek, zarysowania szkiełka i tylko to widzimy, nic poza tym. Na wyniki wielu badań w kierunku pasożytów, grzybów w prawdziwych laboratoriach trzeba czekać czasem nawet do kilku tygodni, a tu proszę, w ciągu sekundy można dowiedzieć się o wszystkim „ co w nas siedzi.” Co do metali ciężkich, to kolejny hit! Pacjenci często mi mówią, że sami widzieli metale ciężkie.  Jeśli metale ciężkie w takiej ilości znalazłyby się w twojej krwi, to uwierz mi, już dawno byś nie żył. Masz stwierdzone zakwaszenie podczas analizy krwi? W terminie medycznym chodzi o kwasicę metaboliczną i taki pacjent jest już raczej niewydolny oddechowo i krążeniowo. A może masz stwierdzonego tasiemca? To ci tylko podpowiem, iż cykl rozwoju tasiemca to uniemożliwia. Ponieważ tasiemiec zazwyczaj bytuje w jelicie cienkim, wiarygodny wynik można otrzymać przy przebadaniu próbek kału i to z kilku dni. Obecność grzybów czy pasożytów można stwierdzić najlepiej oznaczając przeciwciała lub wykonując badania molekularne (np. techniką PCR, badanie genetyczne).

Biorezonans.

Często otrzymuję zapytania co myślę o odczulaniu biorezonansem. To kolejny przekręt i oszustwo w tej dziedzinie, na które codziennie udaje się nabierać tysiące osób w Polsce. Twórcy biorezonansu (nie mylić z rezonansem magnetycznym) zakładają istnienie fal fizjologicznych i patologicznych. Nie jeden fizyk śmiał się jak czytał! Terapia biorezonansem polega na wprowadzaniu patogenów w drgania, które powodują ich rozpad. Można w sumie leczyć wszystko, nawet uzależnienia, ponieważ biorezonans, według tychże specjalistów również wyrównuje poziom fal mózgowych, które wpływają na pracę wszystkich narządów w ciele. Żadne badania naukowe, żadne towarzystwo medyczne, żadne certyfikowane laboratoria nie potwierdzają  skuteczności biorezonansu, bo jej po prostu nie ma i nie będzie. Biorezonans może działać równie dobrze, jak placebo. Tyle! Oczywiście są osoby po studiach, typu lekarze, dietetycy, biotechnolodzy, chemicy, fizycy, itd. którzy zajmują się tego typu usługami, ale z ich strony jest to zwykłe naciąganie na pieniądze, kierują się tylko zyskiem i tak naprawdę jest to nielegalne. Na szczęście coraz więcej osób pisze w Internecie o takich kuracjach, przestrzegając przed nimi.

Myślę i wiem, że po tym artykule posypią się gromy, zwłaszcza od osób, które wierzą w takie formy leczenia. Ja osobiście przynajmniej raz w tygodniu otrzymuję od wielu firm oferty sprzedaży w swoim gabinecie przeróżnych „cudownych” suplementów, aparatów typu biorezonans i wielu innych cudowności dla zdrowia i żeby nie było dla portfela też :). Od razu proponuje się szkolenia coachingowe na temat: jak zwiększyć swoje dochody, przyciągnąć klientów, jednym słowem jak oszukiwać i wyjść na tym najlepiej i przy okazji stworzyć własną piramidę zarobkową na niewiedzy i naiwności klienta! Zdaję sobie sprawę, że nie wszystko da się wyleczyć lekami, dietą, że wiele rzeczy wciąż w medycynie kuleje, ale uwierzcie mi - osobiście nie znam NIKOGO, kogo wyleczyłby biorezonans. Wiem natomiast i doświadczam to niemal codziennie, iż odpowiednia dietoterapia, często też w zależności od choroby połączona z farmakoterapią uratowała nie jedno już życie. Wiem, że prościej byłoby wyleczyć się biorezonansem, ale niestety tak to nie działa. Musimy jednak popracować nad zdrowiem, może zmienić dietę, styl życia, podjąć jakiś wysiłek, a wiadomo, z tym jest już gorzej. Wolimy wydawać pieniądze na szybkie „diety cud”, suplementy, biorezonanse, aż sami stajemy się niewolnikami osób, które nas zwyczajnie naciągają. Nie ma niczego na już, na raz i warto o tym sobie przypomnieć, zanim pomyślisz o kolejnych nowych pseudomedycznych „cudach” i wizycie u kolejnego „specjalisty” medycyny alternatywnej. Bądźcie czujni !

Strona dla wszystkich zainteresowanych zdrowiem:

  • Dietoterapia kliniczna i pediatryczyna
  • Żywienie specjalistyczne w prewencji i leczeniu chorób
  • Dieta niskohistaminowa / Immunożywienie
  • Dieta w chorobach autoimmunologicznych
  • Przepisy na zdrowe dania o dużej gęstości odżywczej
  • Artykuły poparte badaniami naukowymi
  • Dieta Low FODMAP, śródziemnomorska

Kim jest dietetyk kliniczny?


Posiłki dla pacjentów onkologicznych

Posiłki dla pacjentów onkologicznych

Dietoterapia przy podwyższonym kwasie moczowym i dnie moczanowej

Dietoterapia przy podwyższonym kwasie moczowym i dnie moczanowej

Dieta niskohistaminowa

Dieta niskohistaminowa

Współpraca ze specjalistami z dziedziny medycyny, dietetyki i zdrowego odżywiania

ROZUMIEM Nasza strona używa pliki cookies aby umożliwić wysoki standard obsługi.
Jeżeli nadal chcesz korzystać z serwisu, musisz wyrazić na to zgodę. Możesz również zmienić ustawienia dotyczące cookies.