Wciąż wiele osób, w tym moi pacjenci twierdzi, że duży brzuch to tylko problem estetyczny. No niestety, sama chciałabym, aby tak było. Ale tak nie jest! Tkanka tłuszczowa jest aktywnym narządem, produkującym liczne substancje, które mają wpływ na cały organizm. Najwięcej komórek tłuszczowych znajduje się na brzuchu, udach i pośladkach. Problem zaczyna się w momencie kiedy mamy ich nadmiar.
Kiedy komórki tłuszczowe nadmiernie powiększają się, zaczynają uciskać naczynka krwionośne. Dochodzi wtedy do tzw. hipoksji (niedotlenienia). A więc, wielkość komórek tłuszczowych przerasta możliwości prawidłowego dopływu krwi. Tak, tak dobrze czytasz. Twoja tkanka tłuszczowa może być niedotlenienia i nie jest to dobra informacja. Takie warunki sprawiają, że komórki tłuszczowe zmieniają swój metabolizm i zaczynają wydzielać wiele związków zapalnych, napędzając liczne choroby związane z otyłością. Dochodzi do włóknienia, nasilonej aktywacji makrofagów zapalnych w tkance tłuszczowej, zaburzeń przekazywania sygnałów z tkanki tłuszczowej do innych tkanek. Wszystko to z czasem prowadzi do tzw. kaskady chorób, uszkodzenia serca, wątroby, trzustki, mózgu, mięśni szkieletowych i innych organów. Dlatego tak ważne jest utrzymanie prawidłowej masy tkanki tłuszczowej, co zmniejszać będzie ryzyko wystąpienia chorób metabolicznych i niekorzystnych wtórnych skutków tych chorób.
Dieta i ruch.
Nie ma co ukrywać, najważniejsze i tak będą: ujemy bilans energetyczny ( mniej jemy i zdrowo jemy J ) połączony z aktywnością fizyczną. Spróbuj połączyć trening siłowy (wykonujemy w pierwszej kolejności) partii, którą chcesz zredukować: brzuch, nogi, …. z treningiem aerobowym. Ćwiczenia powinny być o umiarkowanej intensywności, bo wtedy utlenianie kwasów tłuszczowych prawdopodobnie jest największe.
Dlaczego z brzucha chudniemy najwolniej? Podczas odchudzania tłuszcz jest pobierany w pierwszej kolejności z miejsc z dobrze funkcjonującym systemem mikrokrążenia krwi, a więc lepiej dotlenionych. Dlatego z brzucha będziemy chudnąć najwolniej ponieważ zazwyczaj tam tłuszczu jest najwięcej i też ta okolica jest najmniej dotleniona.
Czy masaże ogólne, terapia zimnem mogą pomóc w odchudzaniu? Jak zatem dotlenić oporną tkankę tłuszczową?
Masaże, terapia zimnem? Wydają się być całkiem rozsądne. W ostatnich latach coraz częściej zwraca się na nie uwagę, oczywiście w połączeniu z dobrze skonstruowaną dietą i aktywnością fizyczną. Regularne masaże, terapie lodem mogą wspomóc w pozbywaniu się tkanki tłuszczowej ponieważ poprawiają przepływ chłonki przez naczynia limfatyczne, czyli usprawniać będą działanie naszego mikrokrążenia w miejscach, w których nadmiernie odkłada się tkanka tłuszczowa. Ostry stres związany z działaniem zimna stymuluje aktywność nerwów współczulnych i indukuje dalsze mechanizmy, prowadzące do wzmożonej lipolizy (uwolnienia kwasów tłuszczowych z komórek tłuszczowych). W publikacjach medycznych nazywamy to niekiedy regulacją termogenezy wywołanej zimnej (procesu wytwarzania ciepła, aby utrzymać stałą temperaturę ciała, w którego trakcie kalorie są spalane).
Takie masaże, krioterapie powinny być wykonywane jednak przez wykwalifikowanych fizjoterapeutów. Nie wszystkie osoby mogą być poddawane kriozabiegom, czy innymi terapiami zimnem.
Podsumowując, jeśli masz w dalszym ciągu problem ze spaleniem nadmiernej i opornej tkanki tłuszczowej, a sama dieta to za mało, wprowadź ćwiczenia o umiarkowanej intensywności, połącz siłowe z cardio, a do tego włącz terapię zimnem, jeśli nie masz przeciwwskazań. Masaże, w tym masaż bańką chińską, rolowanie, krioterapie pozwolą na lepsze dotlenienie i szybsze spalanie miejsc na których najbardziej ci zależy :)
Bibliografia: