Jedną z możliwych przyczyn choroby Alzheimera może być nadmierna aktywacja mózgowego metabolizmu fruktozy, która zakłóca pracę tego organu i funkcje neuronów.
Choroba Alzheimera może być spowodowana dietą. Fruktoza zapewniała naszym przodkom przetrwanie w warunkach głodu, ale w dzisiejszych czasach przewlekłe narażenie na fruktozę prowadzi do rozwoju stresu oksydacyjnego, powstania miejscowego stanu zapalnego oraz postępującej redukcji poziomu energii w mózgu. W efekcie dochodzi do postępującej utraty mitochondriów, a ostatecznie do dysfunkcji i śmierci neuronów.
Ciekawostka! Pierwsi ludzie zagrożeni śmiercią głodową rozwinęli reakcję, która skłaniała ich ku aktywniejszemu poszukiwaniu pożywienia. Jednak żerowanie jest skuteczne tylko wtedy, gdy aktywność różnych ośrodków mózgowych zostaje chwilowo wyciszona. Szukanie pożywienia wymaga skupienia, szybkiej oceny, impulsywności, podejmowania ryzyka. W tym celu należy zablokować wszystkie czynniki rozpraszające, czyli np. wspomnienia, skupianie się na upływie czasu itp. I to właśnie fruktoza pomagała stłumić pracę ośrodków odpowiadających za te procesy, pozwalając bardziej skupić się na żerowaniu. Tak więc proces ten pomagał naszym przodkom przetrwać okresy niedostatku, jednak teraz, w czasach obfitości, utknął na stałe w pozycji „włączonej”. Przejadanie się wysokotłuszczowymi, słodkimi i słonymi pokarmami powoduje nadmierną produkcję fruktozy. Chroniczne utrzymywanie się takiego stanu prowadzi do postępującej atrofii mózgu i utraty neuronów ze wszystkimi cechami choroby Alzheimera.
U zwierząt, którym podawano nadmierne ilości fruktozy przez długi czas, dochodziło do zaników pamięci, utraty zdolności poruszania się i zapalenia neuronów. W mózgach ludzi z chorobą Alzheimera także wykrywa się zbyt wysokie stężenie fruktozy.
Sugeruje się potrzebę dalszych badań nad rolą metabolizmu fruktozy i kwasu moczowego w chorobach neurodegeneracyjnych.
Źródło: