Jesteś kobietą? Odpowiedz sobie na pytanie, jak często miewasz migreny? O ile należysz do grupy kobiet miewających migreny przynajmniej dwa razy w miesiącu. Czy zauważyłaś, że migreny pojawiają się u ciebie w zależności od fazy cyklu, ale za to całkiem regularnie? Spróbuję wytłumaczyć Tobie, na czym polega problem i co do tego ma progesteron.
Coraz więcej kobiet, ale i mężczyzn, cierpi na migrenowe bóle głowy. Głównym problemem jest nierównowaga hormonalna, która zostaje zaburzona przez masę czynników: stres, zła dieta, brak aktywności fizycznej, ksenobiotyki, nadmierna ilość stosowanych lekarstw, suplementów, kosmetyki, plastiki. Problemem okazuje się nieprawidłowy stosunek estrogenu do progesteronu. Dzisiejsze czasy nam tego nie ułatwiają. Niestety dominacja estrogenu powodować będzie szereg zaburzeń w naszym ciele, w tym przewlekłe, powtarzające się migreny. Jak to wytłumaczyć?
Jaką rolę właściwie pełni progesteron?
Progesteron pilnuje, aby estrogen nie stał się hormonem dominującym.
Progesteron (luteina) jest hormonem ciałka żółtego, najistotniejszy hormon w II połowie cyklu. Stymuluje wzrost macicy, umożliwia zagnieżdżenie zarodka i utrzymanie ciąży, przygotowuje piersi do karmienia. Wysokie stężenia progesteronu hamują reakcję immunologiczną skierowaną przeciwko zarodkowi na wczesnych etapach ciąży. Obniżenie jego poziomu powoduje u kobiet menstruację. Jego niedobór prowadzi do problemów z zajściem w ciążę lub jej utrzymaniem.
Co więcej, progesteron pomaga spalać tłuszcz, ułatwia odchudzanie, wyrównuje poziom glukozy we krwi, zapobiega nowotworom piersi i macicy. Często określany jest jako antydepresant, ponieważ kiedy go brakuje, bardzo pogarsza nam się nastrój i samopoczucie. Stąd też podejrzewa się również depresję poporodową wywołaną spadkiem poziomu progesteronu po porodzie. Niestety, spadek progesteronu w ciąży może oznaczać zatrucie lub stan przedrzucawkowy.
Jednak zbyt dużo estrogenów sprawia, że progesteron nie może poprawnie wykonywać swoich funkcji.
Jeśli w organizmie występuje nadmiar estrogenu, wiązana jest sól, natomiast potas i magnez uciekają z komórek. Takie zmiany w elektrolitach prowadzą do obrzęków komórek, w następstwie do migren, braku koncentracji, zmęczenia, pogorszenia cery, PMS. Przybieramy na wadze, stajemy się ospałe, wypalone, częściej cierpimy na stany depresyjne. Wśród wielu naukowców istnieje przekonanie, iż to właśnie estrogen przy braku progesteronu zwiększa ryzyko zachorowania na raka piersi oraz macicy. Sygnałem dla nas takim najczęściej wskazującym na spadek progesteronu jest ogromna chęć na słodycze.
Stres również nie jest obojętny dla organizmu. Może powodować zakłócenia cyklu, ponieważ w stresie progesteron zamieniany jest na kortyzol, a więc jest to sytuacja, kiedy przy stresie przewlekłym zaczyna brakować nam progesteronu.
Ponadto, bez progesteronu mamy problemy z odpornością, gdyż zaczyna brakować nam cynku, witaminy C i E. Niski poziom tych witamin nasila stres oksydacyjny w organizmie, stąd problemy z cholesterolem, insulinoopornością, chronicznym zmęczeniem, ciągłymi infekcjami.
Kiedy poznać, że mamy do czynienia z dominacją estrogenową?
Mamy wrażenie, że skóra zaczyna szybciej się starzeć, częściej pojawiają się problemy z utrzymaniem wagi, spada libido, metabolizm, odczuwamy dolegliwości ze strony pęcherzyka żółciowego, wzrasta nam ciśnienie, cierpimy na nietolerancje pokarmowe, dodatkowo przy tabletkach antykoncepcyjnych wzrasta ryzyko zakrzepicy, pojawiają się mocne bóle głowy, piersi, powstają mięśniaki macicy, cysty, torbiele w piersiach. Pojawia się hiperprolaktynemia, a więc i możliwa niepłodność. Estrogeny oraz środki antykoncepcyjne podnoszą poziom prolaktyny!
Ważne jest również to ile ważymy. Pamiętajcie, drogie Panie, im więcej komórek tłuszczowych w organizmie tym więcej estrogenu w ciele. Szczególnie niebezpieczna jest tzw. oponka na brzuchu.
Jak wspierać równowagę hormonalną? Kilka pomocnych zaleceń:
Wiele osób do mnie piszących często informuje, iż pierwszą ‘’dobrą zmianą’’ w trakcie dietoterapii jest właśnie ustępowanie bólów głowy. Najpierw stają się one słabsze (nie potrzebują już leków przeciwbólowych), potem coraz rzadsze. Oczywiście często potrzebujemy do tego czasu, niektórzy mniej, niektórzy więcej. Ale dla mnie to jest najlepsze potwierdzenie, jak dieta może pomóc w przywróceniu / zachowaniu gospodarki hormonalnej na dobrym poziomie.
Bibliografia: