Fibromialgię można scharakteryzować krótko: wszechobecne bóle oraz długa, niekończąca się lista objawów. Niektórzy porównują ją do pasożyta, który wysysa całą energią z ciała. Mówi się także o bólu, którego nie widać. O chorobie stało się głośno dzięki Lady Gadze, która postanowiła zwiększyć świadomość opinii publicznej o fibromialgii.
Fibromialgia to niezapalna choroba reumatyczna tkanek miękkich (ścięgien i mięśni). Zaliczana jest do grupy określanej mianem „reumatyzmu tkanek miękkich”. Niestety w Polsce mamy niewiele informacji i doniesień o tej chorobie. Chorych na fibromialgię lekarze łączą z zespołem przewlekłego zmęczenia, a nawet schorzeniami psychicznymi. Wielu lekarzy neguje jej istnienie, a wręcz bagatelizuje. Chociaż fibromialgia została już uznana za jednostkę chorobową (fibromialgia umiejscowiona jest w grupie IX klasyfikacji chorób reumatycznych proponowanej przez Amerykańskie Towarzystwo Reumatologiczne), to wciąż często uważana jest za przejaw hipochondrii. Lekarze odczuwają także bezradność wobec braku istotnych odchyleń w badaniach laboratoryjnych, także w rentgenie i tomografii komputerowej. Niby wszystko ok, a jednak nadal boli! Stąd najczęściej stwierdza się depresję lub mówi się pacjentowi, iż taka jego uroda albo czyste urojenia, co tylko pogłębia problem.
Objawy choroby.
Fibromialgia charakteryzuje się uogólnionymi bólami mięśniowo-stawowymi, którym towarzyszy nadmierna wrażliwość na ucisk charakterystycznych punktów tak zwanych „tender points”. Do objawów tej choroby należą:
Nasilenie objawów jest bardzo zmienne i uzależnione od rozmaitych czynników stresujących (urazy, zimno, wilgoć, infekcje, stres, czynniki psychosocjalne). Objawy bólowe dotyczą szczególnie odcinka szyjnego lub lędźwiowego kręgosłupa obejmując kolejno inne okolice, głównie grupy mięśni wspomagające duże stawy. Lekarz, najczęściej jest to reumatolog lub fizjoterapeuta, chcąc rozpoznać fibromialgię, uciska na punkty zlokalizowane w różnych miejscach ciała: m.in. na potylicy, w miejscu połączenia drugiego żebra z mostkiem, w okolicy stawów kolanowych i ocenia tkliwość oraz reakcję pacjenta na ból. Charakterystyczny jest także wzrost nasilenia bólu pod wpływem wysiłku fizycznego. Zjawisko to potęguje niechęć do wykonywania jakiejkolwiek pracy i aktywności życiowej.
Przyczyny?
Badania pokazują, że jednym z ważniejszych czynników choroby jest zaburzone wydzielanie neuroprzekaźników, w tym głównie zmniejszone wydzielanie serotoniny. Nieprawidłowa funkcja układu serotoninergicznego może objawiać się gorszą percepcją bólu i cechami depresji. Szczegółowe badania chorych na fibromialgię wykazują również inne nieprawidłowości m.in.: słaby przepływ krwi w okolicy wzgórza mózgu, dysfunkcję osi przysadkowej, delikatne zwężenie górnego odcinka kręgosłupa szyjnego, zaburzenia wydzielania hormonów tarczycy oraz odmienny rytm wydzielania 3 hormonów odpowiedzialnych m.in. za prawidłowy sen: kortyzolu, melatoniny i DHEA.
Choroba ta częściej może dotykać osoby po ciężkich, traumatycznych przeżyciach, szczególnie w dzieciństwie. Z wielu wywiadów z pacjentami wyłania się pewien obraz typowego chorego. Jest to zazwyczaj perfekcjonista, osoba bardzo aktywna zawodowo i prywatnie, która zwykle bierze na siebie obowiązki innych, osoba o nadmiernej uczuciowości i wrażliwości. Wśród chorych na fibromialgię często są osoby, które straciły rodziców w młodym wieku lub też były poddane znacznym naciskom jako dzieci (np. znęcanie się).
Fibromialgia atakuje przede wszystkim kobiety w wieku 30-60 lat. Jednak może ona dotyczyć również mężczyzn, a nawet dzieci w różnym wieku. Jest jedną z najczęstszych, obok choroby zwyrodnieniowej, rozpoznawanych jednostek reumatologicznych stwierdzanych u około 2-4% populacji. Niektóre źródła podają, iż nawet 10 proc. populacji naszej planety, która może być dotknięta fibromialgią. Co ciekawe, zespół ten występuje nawet 5 razy częściej niż reumatoidalne zapalenie stawów. Liczba chorych stale rośnie i może się zwiększać wraz z postępem cywilizacyjnym.
Jak i czy można poradzić sobie z tą chorobą?
Leczenie fibromialgii u każdego pacjenta rozpatruje się indywidualnie. Ponieważ jest to choroba o wielu twarzach niewykluczone często jest leczenie interdyscyplinarne.
Warto jednak mieć świadomość, iż wiedza o chorobie, zrozumienie jej oraz trafione leczenie może znacznie polepszyć komfort życia pacjentów. Trudno obecnie mówić o całkowitym wyleczeniu, ale można zapobiegać wielu jej objawom. Już sama akceptacja choroby, poznanie jej możliwych czynników sprawiają, iż chory jest bardziej wyczulony na to co może nadejść, na „przyszłe” dolegliwości. A więc aby ich uniknąć, odwlec w czasie, stara się poprawić jakość swego życia, najczęściej poprzez dietę, ruch, pracę nad zwiększeniem odporności psychicznej.
Na co zatem zwrócić uwagę? Oto kilka ważnych punktów:
Co jeszcze może pomóc?
Literatura: