Dlaczego większości pacjentów ze zdiagnozowanym zespołem jelita nadwrażliwego, SIBO zalecam pestki dyni? O tym w poniższym artykule.
Pestki dyni, zwane nasionami są szczególnie istotne ze względu na wartość żywieniową. W tradycyjnej medycynie pestki oraz olej z pestek dyni były stosowane w leczeniu chorób układu moczowego, nadciśnienia tętniczego oraz w zwalczaniu pasożytów jelitowych.
Przeprowadzone w ostatnich latach badania wskazują na ich szerokie działanie przeciwdrobnoustrojowe, hipotensyjne, hipolipemiczne oraz hipoglikemiczne pestek dyni. Dodatkowo, zawarta w nich w arginina powoduje rozluźnienie naczyń krwionośnych poprzez udział w produkcji tlenku azotu (przy nadciśnieniu warto je włączyć do diety).
Nasiona dyni zawierają liczne składniki odżywcze, takie jak białko, tłuszcz, błonnik, węglowodany oraz witaminy z grupy B i C, również składniki mineralne, są też bogate w lecytynę.
Co ważne?
Pestki dyni to także bogate i skondensowane źródło:
Pestki dyni są jednym z bogatszych źródeł cynku.
I to właśnie ze względu na zawartość cynku mogą wspomóc walkę z hirsutyzmem oraz łysieniem androgenowym. Niedobór cynku indukuje łysienie telogenowe i nieprawidłowy cykl wzrostu włosa. Cynk natomiast hamuje aktywność 5-α-reduktazy typu 1 i 2, dzięki czemu wykazuje działanie antyandrogenne.
Dlaczego pacjentom z zespołem jelita nadwrażliwego, SIBO / zalecam pestki dyni?
Jako dietetyk współpracujący na co dzień z pacjentami zmagającymi się z licznymi problemami jelitowymi obserwuję, iż pestki dyni zmniejszają wiele przykrych objawów nie tylko ze strony jelit. Prawidłowa mikrobiota jelitowa zmniejsza ryzyko wystąpienia chorób zapalnych jelit. I ponownie tutaj wspomnę o cynku, który wspomaga procesy immunologiczne w organizmie, a dodatkowo uszczelnia barierę ochronną jelit. Od lat zwraca się uwagę na fundamentalną rolę cynku w utrzymaniu homeostazy jelitowej. Prawidłowe stężenie cynku zmniejsza podatność na infekcje i hamuje namnażanie się bakterii oraz grzybów, m.in. Candida albicans, poprzez związanie z białkiem cytoplazmatycznym kalprotektyną. Natomiast niedobory cynku mogą zwiększać ryzyko infekcji przewodu pokarmowego, a także powodować biegunkę. Obniżone stężenie cynku w surowicy oraz błonie śluzowej jelita grubego często obserwuje się m.in. u osób z chorobą Leśniowskiego-Crohna oraz chroniczną biegunką. Stąd cynk jest dla mnie jako dietetyka ogromnie ważny w przypadku wielu przewlekłych już stanów zapalnych jelit.
To co pacjenci notują po miesiącu spożycia pestek w kwestii poprawy to następujące obserwacje:
* regulacja wypróżnień
* poprawa konsystencji stolca
* zwiększenie masy stolca
* zahamowanie biegunek
* redukcja wzdęć i bólów brzucha
* skrócony czas gojenia się ran
Nasiona te nie są ciężkostrawne, dlatego sprawdzą się w diecie osoby z problemami trawiennymi. Ale oczywiście liczy się tutaj dawka. Spożycie pestek ze względu na różne objawy jelitowe powinno zalecać się od małych dawek; najczęściej od paru pestek (3-5), obserwujemy, potem zwiększamy do łyżeczki, robimy 2-3 dni przerwy i ponownie zwiększymy do łyżki. Ich częste spożywanie nawet w niewielkich ilościach wpłynie korzystnie na organizm, co można zauważyć już po niecałym miesiącu ich spożycia.
Podsumowując, obecne w nasionach z dyni składniki bioaktywne wykazują szerokie zastosowanie w profilaktyce i terapii wielu schorzeń i dietozależnych chorób cywilizacyjnych. Warto sięgać po nie częściej i wcale nie muszą to być duże ilości.
Bibliografia: